W pierwszą niedzielę adwentu, 1 grudnia 2024 r., abp Adam Szal przewodniczył uroczystej Eucharystii z obrzędem pobłogosławienia figury bł. ks. Jerzego Popiełuszki, która w ostatnich dniach została ustawiona przy Bazylice Archikatedralnej w Przemyślu.
Wprowadzając w modlitwę, hierarcha zaznaczył, że Liturgia Słowa pierwszej niedzieli adwentu zachęca do tego, aby umieć rozpoznawać znaki czasu, które towarzyszą naszemu życiu. – Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko powiedział kiedyś, że „aby odczytywać znak czasu dane od Boga światu, narodowi i każdemu z nas, musimy szeroko otwierać oczy wiary. Nie patrzeć tylko na to, co zewnętrzne. I z każdej sytuacji, jak mówił dalej, Pan Bóg jest zdolny wyprowadzić naród ku wolności, gdy lud jest wierny Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie i gdy żyje wiarą, nadzieją, prawdą i solidarnością. Dzisiaj słuchamy tych słów, przyznając rację błogosławionemu ks. Jerzemu Popiełuszce – mówił metropolita przemyski.
Okolicznościową homilię wygłosił ks. prał. Zbigniew Suchy, redaktor naczelny „Niedzieli Przemyskiej”. Zachęcił zebranych, aby lepiej poznać postać bł. ks. Popiełuszki. – Pochylmy się nad Bartoszycami. To takie miejsce, w którym chciano siłą przymusić kleryków do tego, aby odstąpili od swojej drogi do kapłaństwa albo też przeszli na na współpracę z systemem. Wśród tych skazanych na indoktrynację był ksiądz Jerzy Popiełuszko. Wyróżniał się swoją skromną postacią i zdecydowanymi postawami wobec różnych żądań i rozkazów. I oto któregoś dnia oficer kazał mu ściągnąć i rzucić różaniec. Nie posłuchał i wtedy strącono go do basenu przeciwpowodziowego – przypominał kaznodzieja to ważne świadectwo wiary. – Pytanie, czy my nosimy krzyżyki, czy mamy przy sobie różaniec? Bo tak grozi nam, że ulegamy różnego rodzaju entuzjazmom, ale tak faktycznie za tym nie idą nasze czyny. Warto nad tym pomyśleć – zachęcał.
Kapłan zaznaczył, że także i obecnie dochodzi do zamachów na Polskę, na tradycję, na wiarę i Kościół. – Rewolucje wprowadza się przez instytucje. Patrzymy dzisiaj z wielkim niepokojem co się dzieje, że w naszym kraju następuje degradacja szkoły – przestrzegał.
– Czy nasza postawa wobec tych wartości, które wyznajemy jest taką determinantą jaką była u księdza Jerzego Popiełuszki? Komuniści, nasze UB i NKWD, i władze partyjne, władze komunistyczne, uświadomiły sobie, że siłą nie da się nic zrobić. Bo oto potem powstała Solidarność, bo to potem powieszono krzyże w szkołach i byli bezradni – powiedział ks. Suchy i podkreślił, że obecnie wycina się wszystko co świadczy o naszej tożsamości. – Ksiądz Jerzy Popiełuszko nie dał wyrwać z siebie tej tożsamości chłopaka i potem kleryka. Jak my się zachowujemy wobec tej sytuacji? (…) Oto wprowadza się edukację zdrowotną. W marketach są takie kosze gdzie są książki. Można sobie kupić książkę, która jest instruktarzem zachowań seksualnych. Mogą to kupi dzieci. Zresztą w przyszłym roku dostaną je za darmo. Dzisiaj odbywa się marsz. Czy my, jako rodzice jesteśmy odpowiedzialni i że nas to jakoś interesuje? – przestrzegał ks. Suchy.
Kolejnym zagrożeniem dla Polski są jednopłciowe związki partnerskie. – Pani minister mówi, że żeby miała wejść w układ z diabłem, to ona to doprowadzi do tego. No i pewnie doprowadzi – ubolewał. – Zielony ład. Usuwanie krzyży – wyliczał dalej. – Abp Michalik w jednym z wywiadów powiedział, że tu nie chodzi o krzyż jako coś materialnego. Ale chodzi o to, aby usunąć krzyż, bo on niepokoi, bo nawołuje do pewnego zachowania i właśnie dlatego chce się go usunąć – cytował, aby zobrazować ogrom zagrożenia.
Kaznodzieja ostatni wybory parlamentarne określił mianem wyborów „przeciw”. – Chodziło o to, żeby wybrać taką opcję, która nie będzie nas niepokoić która nie będzie mówić o nierozerwalności małżeństwa, o potrzebie krzyża w przestrzeni publicznej, katechezie w szkole – mówił odważnie ks. Suchy w perspektywie najbliższych wyborów prezydenckich, bo jeden z kandydatów: Rafał Trzaskowski zapowiedział, że jego celem będzie aborcja, związki partnerskie, będzie aborcja do 12 tygodnia, oczywiście rozdział Kościoła od państwa. – Jakie to jest bezsensowne, jakie to jest straszliwe, karygodne. Bo teraz on, który nie puścił dziecka do Pierwszej Komunii, wybiera się na ingres metropolity warszawskiego. To pokazuje jak ludzie tego systemu są niepoważni, niekonsekwentni – podkreślał wyraźnie kaznodzieja.
– Jeżeli jestem człowiekiem, któremu krzyż przeszkadza to nie wchodzę do katedry. To nie jest moja bajka, mówiąc kolokwialnie – dodał mówiąc potem, że jest drugi kandydat, który zapowiada, że będzie będzie walczył o obronność, o gospodarkę, będzie starał się budować rzeczywistość kraju na fundamencie chrześcijaństwa. – I teraz stajemy przed wyborem (…) Nie łudźmy się, mainstreamowe media będą pobierać aborcje i te wszystkie inne postulaty, które głosi ich kandydat. Jesteśmy w przegranej sytuacji, gdy chodzi o poparcie dla kandydata, który chce podstaw chrześcijańskich – ostrzegał. – Ale jest jeszcze Pan Bóg, który może wszystko zmienić i może doprowadzić do sytuacji, że nie będziemy musieli przeżywać goryczy domknięcia systemu – dodał z entuzjazmem.
Na koniec zachęcił wszystkich, do comiesięcznej modlitwy w intencji Ojczyzny, podczas Mszy świętych w Bazylice Archikatedralnej. – Potrzeba jest wielka, ponieważ nadchodzi taki czas, że „narodu duch otruty, to dopiero bólów ból”. Nie dopuśćmy do tego bólu – apelował.
Na zakończenie Eucharystii abp Adam Szal zachęcał, aby jedenastego dnia każdego miesiąca modlić się za Ojczyznę w Bazylice Archikatedralnej w Przemyślu. – Dobrze byłoby, żeby gromadzili się tu wszyscy ci, którym na sercu leży dobro Kościoła w naszej Ojczyźnie, dobro Ojczyzny (…) Niech to zaproszenie będzie przyjęte przez uczestników tej uroczystości w miarę naszych możliwości i modlitwa niech popłynie do Pana Boga – prosił metropolita przemyski.
Po zakończeniu Eucharystii, którą uświetnił pięknym śpiewem chór Sursum Corda pod dyrekcją księdza Łukasza Kramarza, metropolita przemyski poświęcił pomnik bł. ks. Jerzego Popiełuszki, który znajduje się na Placu Katedralnym tuż obok Archikatedry. Widnieje na nim napis: „ks. Jerzy Popiełuszko – Męczennik za wiarę, Patron NSZZ „Solidarność”. W 40. rocznicę męczeńskiej śmierci z wdzięcznością za umiłowanie Boga, Ojczyzny i Ludzi Pracy oraz nauczanie o chrześcijańskim przebaczeniu i wolności duchowej – Region Ziemia Przemyska NSZZ „Solidarność”, Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Rzeszowie”.
Tekst: Łukasz Sztolf
Zdjęcia: Marian Boczar