Relikwie bł. Marianny Biernackiej na stałe zagościły w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Jodłówce. Uroczystość ich wprowadzenia została połączoną z pielgrzymką wdów, teściowych i synowych, którym patronuje błogosławiona.
To wyjątkowe wydarzenie odbyło się w Jodłówce w niedzielę, 20 lipca 2025 r. uroczystej Eucharystii, która była centrum pielgrzymkowego spotkania wdów, teściowych i synowych, przewodniczył bp Jerzy Mazur SVD, ordynariusz diecezji ełckiej. To właśnie przez jego posługę relikwie bł. Marianny zostały wprowadzone do Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia.
Podczas homilii ksiądz biskup przybliżył wiernym z parafii i uczestnikom pielgrzymkowego spotkania postać bł. Marianny Biernackiej – jej życie, ale przede wszystkim decyzję, która przeprowadziła ją z życia pełnego poświęcenia i miłości do męczeńskiej śmierci.
– Dzisiaj przybywam do was, by przekazać relikwie bł. Marianny Biernackiej, męczennicy, patronki teściowych, synowych, patronki życia, patronki wdów, życia poczętego i kół gospodyń wiejskich – mówił bp Mazur. – Za jej wstawiennictwem módlmy się za wszystkie teściowe, synowe, wdowy i wszystkie niewiasty należące do kół gospodyń wiejskich. Módlmy się o poszanowanie życia od chwili poczęcia do naturalnej śmierci. Módlmy się za małżeństwa i rodziny, by stawały się Kościołami domowymi, silnymi Bogiem.
Nawiązując do odczytanej Ewangelii, hierarcha podkreślał, że bł. Marianna była kobietą, która potrafiła połączyć postawę Marii i Marty w swoim życiu. – Postawy słuchania Boga i działania, czyli modlitwy i pracy.
Kaznodzieja wskazał na jej heroiczną postawę, kiedy 13 lipca 1943 r. w wyniku masowych aresztowań mieszkańców Lipska i okolic, zatrzymano syna i synową Marianny Biernackiej. – Bł. Marianna padła do stóp żołnierza niemieckiego i błagała go, aby oszczędził jej brzemienną synową. „Panie, a gdzież ona pójdzie? Zostawcie ją. Ja pójdę sama za nią”. Niemiecki żołnierz zgodził się – powiedział ksiądz biskup i dodał, że w w konsekwencji tej decyzji bł. Marianna została rozstrzelana, jednak ocaliła swoją synową. – Moi drodzy, jej decyzja oddania życia za synową stanowiła dopełnienie całego życia. Mogła pozostać bierna i pogodzić się z decyzjami oprawców, mogła ofiarować się za syna. Ona decyduje się na oddanie swojego życia za synową, która była w stanie błogosławionym. To wielka mądrość teściowej, babci, ale to też wielka mądrość świętej matki, która nie opuszcza swojego dziecka w chwilach najtrudniejszych i jest synem do końca.
Patrząc na przykład bł. Marianny bp Mazur zachęcił, aby modlić się, by każdy z nas był wolny od obojętności i znieczulicy, a nasze serca były wypełnione wiarą, nadzieją i miłością, ale też pokojem. – Odrzucając obojętność, pomagajmy małżeństwom i rodzinom stawać się Bogiem silnymi i Kościołem domowym, w którym jest czas na modlitwę, słuchanie Słowa Bożego, przebaczenie ofiary i służbę. Bł. Marianna jest patronką teściowych, ale doskonale wypełnia także rolę pośredniczki w innych funkcjach życia rodzinnego.
Źródło: radiofara.pl