W piątek, 11 lipca 2025 r., w Przemyślu odbyły się obchody 82. rocznicy Zbrodni Wołyńskiej. W tym roku decyzją Prezydenta RP Andrzeja Dudy miały one charakter Narodowego Dnia Pamięci o Polakach – Ofiarach Ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej.
Uroczystej Eucharystii w kościele oo. Karmelitów Bosych w Przemyślu przewodniczył abp Józef Michalik. – Z uczuciem wdzięczności wobec Pana Boga stajemy w takim dniu, jak dzisiejszy, aby podziękować za wolność. Ale też, aby przemyśleć pewne sprawy, które narzucają się w takim dniu – powiedział hierarcha. – Warto zwrócić uwagę, że Ukraińcy dążyli do godnej sprawy, tęsknili za wolnością narodu, ale oparli tę tęsknotę na przemocy. Dali się zwieść komuś, kto ich uwiódł. To nie tylko ludzie, bo to szatan pracował nad tym, żeby wmówić ludziom, że można budować nadzieje i wolność narodu na morderstwie, na zabójstwie, na ludobójstwie. Myślę, że to wielka przestroga także dla nas – dodał.
Arcybiskup zauważył, że niestety dzisiaj żyjemy w czasach kiedy świętowanie tej rocznicy jest nie tylko myślą o tych wymordowanych, ale tęsknotą za Boża pomocą. – Prosimy, żeby Pan Bóg otwierał dzisiaj serca ludzkie, bo to tylko On może skutecznie prowadzić nas do dróg prawdziwego rozwoju w wolności ducha, ale też prawdziwego rozwoju, który kończy się zwycięstwem zbawienia, a nie niebezpieczeństwem utraty zbawienia, które się przez nienawiść w sercach ludzkich tak często zagospodarowuje – zachęcał były metropolita przemyski i podkreślił, że modlitwie towarzyszy postawa dziękczynienia Panu Bogu za tych wszystkich, którzy w najstraszniejszych czasach pomagali mordowanym Polakom. – Stajemy, żeby dziękować Panu Bogu także za tych, którzy dzisiaj podejmują trud przepowiadania Słowa Bożego, budzenia sumień i przeciwstawiania się tym nowym ideologiom, które są równie zaborcze, równie nienawistne i równie nieboże, jak tamte sprzed osiemdziesięciu dwóch lat – przestrzegał.
Hierarcha przekonywał, że teraźniejsza modlitwa nie jest stracona. – Jest potrzebna, bo Bóg jest Panem historii! Pan Bóg znajdzie sposób na przemówienie do serc, albo tak przez ułożenie sytuacji międzynarodowej przez konkretnych ludzi, że uratuje te nasze czasy i uratuje ludzi przed kolejnymi nieszczęściami – przekonywał. – Ale trzeba Go prosić! Trzeba w pokorze przepraszać za grzechy i wołać o pomoc Bożą, żeby nasze serca, serca wszystkich ludzi się nawróciły do Niego. To jest nasze dzisiejsze zadanie – dodał.
Okolicznościową homilię wygłosił o. Tadeusz Pawłowicz, gwardian klasztoru i proboszcz parafii oo. Franciszkanów Reformatów w Przemyślu. Kaznodzieja przywołał postać patrona dnia – św. Benedykta, opata, patrona Europy. – Przypominając sobie o tych, którzy zginęli, patrzymy na nich jak na wygranych, którzy zostawiwszy dom, braci, siostry, ojca, matkę, pola, stokroć tyle otrzymują w życiu wiecznym – mówił zakonnik i zachęcał, aby dziś serce ludzkie były pełne miłości. – Byśmy nie bali się zostawić za sobą uraz nieporozumień, złości, zapatrywań politycznych, czy nawet religijnych, które podzieliły tych, którzy kochali się i byli stworzeni do tego, by się kochać. Abyśmy nie poszli ich drogą – przestrzegał.
– Niech św. Benedykt, patron dni dzisiejszego, patron Europy, a więc każdego z nas, wspomaga nas w tym, by to miejsce zbroczone krwią niewinnych stało się miejscem wzrostu miłości i rozkrzewiania jej na całą Europę – zachęcał o. Pawłowicz.
Po Eucharystii na Cmentarzu Wojskowym odbyła się druga część obchodó 82. rocznicy Zbrodni Wołyńskiej. Po odśpiewaniu Hymnu narodowego modlitwę za Ofiary poprowadził ks. kmdr por Tomasz Koczy, kapelan Garnizonu Przemyśl, a potem były okolicznościowe przemówienia. Na zakończenie został odczytany Apel Pamięci i oddana salwa honorowa. Delegacje przed pomnikiem złożyły kwiaty i zapalone znicze.
Tekst: Łukasz Sztolf
Zdjęcia: Marian Boczar
