czwartek, 1 maja, 2025

ROK JUBILEUSZOWY 2025

Strona głównaBp Jamrozek o pogrzebie papieża Franciszka i konklawe

Bp Jamrozek o pogrzebie papieża Franciszka i konklawe [wywiad]

W ostatnim czasie Kościół katolicki żegnał papieża Franciszka. Uroczystości pogrzebowe były oficjalnym zamknięciem jego dwunastoletniego pontyfikatu. W Watykanie uczestniczył w nich bp Stanisław Jamrozek, reprezentując archidiecezję przemyską.

Hierarcha w rozmowie z portalem archidiecezji przemyskiej – przemyska.pl mówi o atmosferze jaka panowała w Watykanie podczas uroczystości pogrzebowych Ojca Świętego, ale także podsumowuje pontyfikat papieża Franciszka i zachęca do modlitwy w czasie konklawe, o dobry wybór nowego duchowego przywódcy Kościoła katolickiego.

Łukasz Sztolf: Chociaż od pogrzebu papieża Franciszka minęło już kilka dni i można byłoby powiedzieć pewne emocje związane z przeżywaniem tej żałoby powoli opadają, to chcemy wrócić do tego niezwykłego czasu. W Watykanie w tych dniach był biskup Stanisław Jamrozek, biskup pomocniczy archidiecezji przemyskiej, który uczestniczył w uroczystościach pogrzebowych. Bardzo mi miło Ekscelencję powitać, szczęść Boże.

Bp Stanisław Jamrozek: Szczęść Boże. Ja też bardzo witam serdecznie wszystkich czytelników i użytkowników portalu przemyska.pl.

Łukasz Sztolf:  Ksiądz biskup reprezentował archidiecezję przemyską w Watykanie podczas ostatniego pożegnania papieża Franciszka i z tego co wiem udało się księdzu biskupowi pomodlić jeszcze przy otwartej trumnie Ojca Świętego.

Bp Stanisław Jamrozek: Tak. Miałem to szczęście razem z księdzem biskupem Radosławem Zmitrowiczem z Kamieńca Podolskiego na Ukrainie. Modliliśmy się w piątek prawie czterdzieści minut przy otwartej trumnie Ojca Świętego. Przyznam się że mogliśmy to zrobić w spokoju, bo nie było jakiegoś niepotrzebnego pośpiechu. Każdy, kto tylko wszedł tam bliżej, bo wpuszczano właśnie biskupów czy głowy państw. To była ta okazja, żeby się zatrzymać, pomodlić i podziękować też Panu Bogu za ten pontyfikat Ojca Świętego Franciszka. I obok nas też bardzo wielu było czy biskupów, czy prezydentów, czy dyplomatów, którzy też tam przychodzili, żeby choć chwilę się zatrzymać i i spędzić czas na modlitwie, czy przynajmniej jakoś tak pożegnać papieża, jeśli pochodzili z krajów na przykład muzułmańskich czy innych, aby oddać hołd wielkiemu papieżowi, który miał ten dar, żeby jednoczyć, przybliżać do Pana Boga i nawracać ludzi. Podobnie zresztą i w dniu samego pogrzebu, bo kiedy przyszliśmy rano i poszliśmy do Bazyliki św. Piotra to nawet nikt nas nie zatrzymywał, bo wiedzieli, że chcemy się pomodlić. Już trumna była co prawda zamknięta, ale parę minut się zatrzymaliśmy, jeszcze westchnęliśmy do Pana Boga za papieżem. Chociaż jesteśmy przekonani, że Pan Bóg go przygarnął do siebie. Ale ta modlitwa to jest bardzo potrzebna, bo każdy z nas jej potrzebuje, a ci, którzy odchodzą, to na pewno szczególnie. To jest też znak naszej miłości, wdzięczności, ale też wierzymy właśnie w świętych obcowanie. Jestem przekonany, że można już prosić, żeby też i papież Franciszek wstawiał się za nami.

Łukasz Sztolf: Jak ten czas żałoby był przeżywany w Watykanie? To jest też inna mentalność, ksiądz biskup doskonale zna ten włoski temperament, ale właśnie jak Włosi czy pielgrzymi przybywający w tym czasie do Watykanu, przeżywali ten czas żałoby po papieżu Franciszku?

Bp Stanisław Jamrozek: Na pewno wielkie pragnienie było w tych ludziach, żeby pomodlić się chwilę przy trumnie papieża. I z tego, co mi opowiadali, ci, którzy stali tam w kolejkach, to nieraz cztery lub nawet pięć godzin trzeba było poczekać, żeby dostać się do Bazyliki św. Piotra. To świadczy, że jednak była ta miłość, wdzięczność przede wszystkim Ojcu Świętemu Franciszkowi i dlatego ci ludzie potrafili tyle trwać na modlitwie. Podobnie w sam dzień pogrzebu, bo nawet my przyszliśmy o 8:30, a wyszliśmy z Placu św. Piotra o 12:30, czyli to nie było tak szybko i prosto. Ale te godziny były też po to, żeby pomodlić się, ale też i pewnie wymienić jakieś takie spostrzeżenia swoje na temat papieża Franciszka, bo była ku temu okazja. Natomiast na pewno taka wielka powaga też towarzyszyła temu wydarzeniu i wszyscy ci, którzy tam wchodzili do Bazyliki św. Piotra, to widać było na ich twarzach, że przeżywają to i nie było jakieś tam takiego nastroju czy zabawy, ale myślę takiej wdzięczności za ten pontyfikat i za taką bliskość. Właśnie to zainteresowanie ze strony papieża, który potrafił do każdego się uśmiechnąć, jeżeli się z nim rozmawiało i wsłuchiwać się w to, co ktoś chciał powiedzieć.

Łukasz Sztolf: W dniu pogrzebu mówiono, że Watykan jest najpilniej i najbardziej strzeżonym miejscem na świecie. To ze względu na obecność głów państw czy hierarchów kościelnych. Czy ksiądz biskup doświadczył tych kontroli, rzeczywiście było bezpiecznie?

Bp Stanisław Jamrozek: Było bardzo bezpiecznie i myślę, że ludzie też to zrozumieli, że trzeba przejść przez kontrolę, szczególnie jak tam blisko wchodziło się na Plac św. Piotra. Z naszej strony, kiedy się wchodziło do Bazyliki. Ale nie było jakiegoś takiego strachu czy lęku. Na pewno przed samym pogrzebem helikoptery latały nad Rzymem, żeby strzec bezpieczeństwa. Ale sama atmosfera była bardzo spokojna, nacechowana też i pewnością, że jesteśmy w dobrych rękach, nie tylko Pana Boga, ale też i tych ludzi, którzy tam tę służbę pełnili. A to bezpieczeństwo na pewno ze względu na obecność głów państw i to nawet tych najważniejszych w świecie. Te kontrole zawsze są takie obowiązujące, ale my jako biskupi nie doświadczaliśmy jakichś szczególnych takich kontroli. Wystarczyło położyć plecak i przejść przez te kontrolę i spokojnie dostać się do środka. Natomiast bardzo dobrze było zorganizowane bezpieczeństwo wszystkich uczestników. Później samo też rozejście się po Mszy świętej pogrzebowej. Mimo, że ludzi było dużo, bo tam mówiono, że około 250 000 na Placu razem z tą ulicą Via della Conciliazione mogło tak być. Ale nie było jakiś przepychanek. Każdy miał świadomość, że może trzeba przebyć dłuższą drogę, żeby wyjść, bo niektóre drogi były już przy samym Watykanie zamknięte ze względu na kondukt pogrzebowy, który potem miał tamtędy przejeżdżać. Ale to nie przeszkadzało ludziom, żeby troszkę nadłożyć tej drogi też później wrócić do swojego zakwaterowania.

Łukasz Sztolf: Tak podsumowując, jak ksiądz biskup patrzy na pontyfikat papieża Franciszka? Jak powinniśmy teraz zgłębiać jego przesłanie? Co powinno być kluczem do odczytywania tych encyklik, adhortacji i innych dokumentów, które papież Franciszek nam zostawił?

Bp Stanisław Jamrozek: Myślę, że tutaj ważna jest taka wielka prostota w postępowaniu, w zachowaniu, która cechowała Ojca Świętego Franciszka. Dla nas jest też taką nauką, że niezależnie od tego, gdzie jesteśmy, to w prostocie serca powinniśmy postępować i z życzliwością traktować tych, których spotykamy na swojej drodze. No i to zainteresowanie, szczególnie taka troska o ludzi potrzebujących. To cechowało jego pontyfikat. To zatroskanie o biednych materialnie, bo ich od razu zauważył i zorganizował te wielką pomoc, czy mianował właśnie kardynała Konrada Krajewskiego jako jałmużnika, żeby zajmował się tymi ubogimi. Ale też i pewnie biednymi na różny sposób, duchowo cierpiącymi, czy w skutek wojen. To też charakteryzowało to jego posługiwanie, bo ciągle przypominał w czasie praktycznie każdej audiencji, jak wybuchła wojna na Ukrainie, że trzeba położyć kres wojnie, dążyć do pokoju, do rozwiązania. Tak po ludzku za jego życia nie udało się tego, ale trzeba ufać, że owocem jego śmierci będzie to, że ludzie się pojednają, ta wojna ustanie. Tak też gazety się rozpisywały, czy dzienniki włoskie, mówiła  telewizja, że pierwszy cud Franciszka to jest właśnie spotkanie prezydentów Stanów Zjednoczonych i Ukrainy, którzy przed pogrzebem rozmawiali w Bazylice św. Piotra. To jest może też taki znak dla świata, że właśnie w takich momentach, kiedy nam się wydaje, że ktoś nie doczekał się tego, czego pragnął, to jednak w chwili jego odejścia na drugą stronę Pan Bóg może te historie inaczej ukierunkować i ufamy, że tutaj też owoce tego spotkania będą duże.

Łukasz Sztolf: Przed nami konklawe. Nie będę księdza biskupa pytał o jakichś faworytów, bo tu Duch Święty zadziała jak chce. Natomiast jakiego Ojca Świętego potrzebuje teraz Kościół katolicki?

Bp Stanisław Jamrozek: Takiego, który będzie myślał ewangelicznie. Takiego, który będzie szedł cały czas taką Boża drogą. To każdy z papieży tak szedł, ale najważniejsze, by to był człowiek, który sam żyje Ewangelią. Później też pokazuje sposób spotkania z Panem Bogiem, podprowadza do Niego. I też takiego, który podtrzymuje tradycję. Kościół to ma już taką wypracowaną drogę, że Słowo Boże i tradycja, tą drogą się idzie. Nie musimy szukać jakichś innych dróg, tylko właśnie tutaj zachowując Ewangelię i podprowadzając do zjednoczenia z Chrystusem tych, których spotykamy na swojej drodze. To jest zadanie każdego papieża, żeby tak ukazywał swoją postawą to, co jest ważne, ale też i przede wszystkim, żeby podprowadzał innych do spotkania z Chrystusem. A jak człowiek spotka Chrystusa, to już potem z Nim pójdzie też taką drogą Bożą.

Łukasz Sztolf: I tą drogą wszyscy, jako Kościół święty, chcemy zmierzać. Ja bardzo się cieszę, że udało nam się spotkać, porozmawiać, powspominać trochę ten ważny w życiu Kościoła katolickiego czas pogrzebu papieża Franciszka, ale też spojrzeć na jego pontyfikat, no i szerzej na przyszłość Kościoła. Bóg zapłać Ekscelencji za spotkanie.

Bp Stanisław Jamrozek:  Ja też bardzo dziękuję i zachęcam do modlitwy właśnie o dobry wybór przyszłego papieża. Módlmy się o to w najbliższych dniach.

Z bp. Stanisławem Jamrozkiem rozmawiał Łukasz Sztolf / przemyska.pl

Podobne artykuły

Nadchodzące wydarzenia

Ostatnio opublikowane

ŁAŃCUT: Odbyła się XVI Spartakiada Osób Niepełnosprawnych Powiatu Łańcuckiego

We wtorek, 29 kwietnia 2025 roku w obiektach Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Łańcucie odbyła się XVI Spartakiada Osób Niepełnosprawnych Powiatu Łańcuckiego.Inicjatywa została...

Bp Jamrozek o pogrzebie papieża Franciszka i konklawe [wywiad]

W ostatnim czasie Kościół katolicki żegnał papieża Franciszka. Uroczystości pogrzebowe były oficjalnym zamknięciem jego dwunastoletniego pontyfikatu. W Watykanie uczestniczył w nich bp Stanisław Jamrozek,...

XXVII Archidiecezjalny Turniej Ministrantów w piłce nożnej

Po raz dwudziesty siódmy, w tym dziesiąty raz na orliku lub boisku trawiastym o rozmiarach orlika, organizowany jest w archidiecezji przemyskiej turniej piłkarski, którego adresatami są...

KALISZ: Ogólnopolskie obchody Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego w czasie II wojny światowej

We wtorek, 29 kwietnia 2025 r., w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu odbyły się ogólnopolskie uroczystości 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu w Dachau....

Zaproszenie na IV Archidiecezjalną Pielgrzymkę dzieci komunijnych ERM

Eucharystyczny Ruch Młodych zaprasza na IV Archidiecezjalną Pielgrzymkę dzieci komunijnych, rocznicowych i grup ERM, która połączona jest z Dniem Dziecka.Pielgrzymka będzie miała miejsce w...

Archiwum