W sobotę, 17 maja 2025 r., pątnicy z grupy św. Kazimierza wraz ze swoim przewodnikiem, ks. Krzysztofem Szybiakiem, pielgrzymowali z Nienadowej do Jodłówki. Na krótkim dystansie towarzyszył im abp Adam Szal.
Metropolita przemyski w krótkiej konferencji podzielił się z pielgrzymami swoją refleksją związaną z wyborem nowego papieża i rozpoczynającym się pontyfikatem Leona XIV. – Jest to ktoś rzeczywiście oddany Kościołowi, odpowiedzialny za Kościół. Kochający i Chrystusa i Matkę Najświętszą – mówił arcybiskup. – A trudy życia duszpasterskiego są mu znany, bo nie jest to taki duszpasterz, który cały czas siedziałby przy biurku. Ale zna trud pracy misyjnej, pracy proboszczowskiej, zakonnej, jako przełożony zakonny, jako biskup. Zna tę prozę życia. W tym jest też taka nasza nadzieja, że będzie rozumiał trudności, których nie brakuje – dodał.
Abp Szal odniósł się także do corocznego pielgrzymowania na Jasną Górę. – Mam w pamięci wiele pielgrzymek w grupie św. Kazimierza. Myślę, że jak Pan Bóg pozwoli to i w tym roku też się wybiorę z waszą grupą. O ile przewodnik mnie przyjmie, bo nie jest tak łatwo się dostać do waszej grupy – mówił żartobliwie metropolita przemyski i wieloletni pieszy pielgrzym z Przemyśla na Jasną Górę. – W tej waszej grupie jest taka tradycja, że wpisuje się przez cukierki. Ja też mam takie krówki dla was – dodał.
Na koniec arcybiskup wszystkich serdecznie pozdrowił, życzył dobrego wędrowania, a sam udał się na wizytację kanoniczną w dekanacie Sanok I, a konkretnie w parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy w Nowosielcach. – Dobrze, że jest do kogo jeździć i z kim się spotykać – mówił o trudzie wizytacji kanonicznych.
Tekst i zdjęcia: Łukasz Sztolf