W środę, 25 grudnia 2024 r., uroczystszej Pasterce w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krośnie przewodniczył bp Krzysztof Chudzio. To właśnie w tym kościele 20 grudnia 2024 r., doszło do profanacji krzyża.
Wszystkich na wspólnej modlitwie przywitał ks. prał. Jan Bielec, proboszcz parafii pw. św. Piotra Apostoła i św. Jana z Dukli. – Uwielbiamy Pana Boga za niepojętną miłość do każdego z nas. To dzisiaj możemy dostąpić tej łaski. Dzisiaj otwierając się swoje serce otwieramy się na Boże Dziecię, na Boże Słowo, na Bożą łaskę. To wielka radość dla nas, że jest pośród nas ks. bp Krzysztof Chudzio i razem z nim chcemy oddać Bogu chwałę, adorować to Boże Dziecię. Chcemy zawierzyć siebie i swoje rodziny Bogu, który nas do końca ukochał – mówił kustosz sanktuarium św. Jana Pawła II w Krośnie.
W okolicznościowej homilii bp Krzysztof Chudzio mówił, że coroczne przezywanie świąt Bożego Narodzenia jest okazją do odkrywania w sobie nadziei. – Że coś radośniejszego, potężniejszego może stać się naszym udziałem. Coś, co sprawi, że jutrzejszy dzień będzie piękniejszy – powiedział hierarcha i dodał, że do tego potrzebna jest żywa wiara, bo „po świętach człowiek znów poczuje się słaby”. – Wokół nas pojawią się znane dramaty. Nie zniknie zagrożenie wojny i jakiś gospodarczych trudności oraz pojawi się tylu biednych i chorych” – przestrzegał i mówił, że wynika to z jakości życia lansowanej przez różne liberalne środowiska, które chcą zniszczyć religię.
Biskup tym samym nawiązał do profanacji krzyża, która miała miejsce w sanktuarium św. Jana Pawła II, 20 grudnia br. – Jeśli nawet uczynił to człowiek w jakiejś nieświadomości na co się waży, to przecież takie pomysły przyszły wcześniej z zewnątrz. Ktoś podpowiada nienawiść i taki styl życia – wyjaśniał. – To wszystko wzbudza w nas ból, zwłaszcza wtedy gdy myślimy o przyszłości naszych dzieci i naszych bliskich. Bo świat, gdzie odrzuca się Pana Boga i odrzuca się Jego przykazania, taki świat staje się niemożliwym do życia – ostrzegał.
Kaznodzieja mówił, że Boże Narodzenie byłoby dla człowieka tylko wzruszająca legendą, gdyby to było to zwykła pamiątka narodzin „nawet najbardziej uroczego i genialnego dziecka”. – Wchodzimy tu w rzeczywistość boską i ludzką, bo Bóg staje się człowiekiem. Spotyka się z nami tu na Liturgii – wyjaśniał. – Ta atmosfera, świąteczny nastrój; one stają się okazją do tego, aby zatrzymać się i spojrzeć do naszego serca: czego ono pragnie, jakie są jego tęsknoty, jak pokonać obecny tam niepokój, a czasami i lęk – dodał i zaznaczył, że Tajemnica Wcielenia potrzebuje osobistego, indywidualnego przyjęcia.
– Jezus chce wejść w nasze życie i tak, jak narodowi, który przebywał w ciemności, Jezus przynosi nam światło – powiedział biskup wzywał do odwagi, zaufania Bogu. – My w Nim możemy pokonać naszą słabość – dodał i zachęcał, aby przez wiarę przyznać Jezusowi prawo do własnego serca.
Na koniec hierarcha mówił, że Jezus przyniósł na świat prawdziwą nadzieje i sam jest gwarantem tej nadziei. – Obecnie Rok Jubileuszowy jest po to, abyśmy tę błogosławioną nadzieje wzbudzali w sobie. A jest to nadzieja pochodząca z obietnicy samego Boga. Ona dotyczy naszego zbawienia, że możemy osiągnąć niebo i wieczne szczęście – zapewniał hierarcha. – Nasza radość w tym roku wypływa z tego, że w instytucji odpustów jubileuszowych i w sakramencie pokuty, otrzymujemy obfite znaki Bożego Miłosierdzia i radość z zupełnego przebaczenia nam naszych grzechów. Także wasza świątynia jest miejscem, gdzie można zyskiwać te odpusty – informował bp Chudzio.
Tradycyjnie po uroczystej Eucharystii zgromadzeni w krośnieńskim sanktuarium podzielili się opłatkiem, składając sobie wzajemnie najlepsze życzenia.
Tekst: Łukasz Sztolf
Zdjęcia: transmisja internetowa sanktuarium św. Jana Pawła II w Krośnie