W sobotę, 4 października 2025 r., w kościele pw. św. Józefa Sebastiana Biskupa w Przemyślu, abp Józef Michalik przewodniczył modlitwie w intencji zmarłych przed urodzeniem. Tego dnia pochowano 95 dzieci, w tym troje martwo urodzonych i dziewięćdziesięcioro dwoje zmarłych w wyniku poronienia.
We wprowadzeniu do Eucharystii ks. Marcin Hunia, kapelan w Wojewódzkim Szpitalu im. św. o. Pio w Przemyślu i proboszcz parafii, zaznaczył, że „modlitwa Kościoła podczas pogrzebu tych dzieci jest pełna nadziei, gdyż Stwórca nie chce utracić żadnego ze swych stworzeń i pragnie, aby wszyscy byli zbawieni”. – Pragniemy, aby nasza modlitwa przyniosła pociechę i pokrzepienie ich rodzicom i tym, których ich przedwczesne odejście sprawiło olbrzymi ból. Ufamy, że Bóg, który jest Dawcą życia i kocha każdego człowieka, przytuli je do siebie w swoim zbawczym miłosierdziu – zaznaczył kapłan i przypomniał, że taka modlitwa odbywa się już po raz siódmy w Przemyślu.
Abp Józef Michalik wzywał, aby spróbować miłością i żalem przepraszać za brak wrażliwości sumienia na ludzkie życie. – Przepraszajmy Pana Boga, abyśmy umocnieni łaską Jego miłosierdzia mogli godnie sprawować Najświętszą Ofiarę, zanosząc ją razem z tymi niewinnymi, zbawionymi dziećmi wobec Boga, które cieszą się już radością w niebie – zachęcał hierarcha.
Okolicznościową homilię wygłosił ks. Robert Ryba, archidiecezjalny duszpasterz rodziców po stracie dziecka. Kapłan podkreślił, że w oczach świata może się wydawać, że to życie, które jeszcze się nie rozwinęło, było może zbyt krótkie, by miało znaczenie. – Ale w oczach Boga każde życie, nawet to najmniejsze, jest pewnego godności i miłości – powiedział kaznodzieja.
Kapłan zaznaczył, że śmierć dziecka przed narodzeniem jest taką samą śmiercią jak każdego dziecka, każdego człowieka. – Każdy rodzic, który traci dziecko przed narodzeniem, przeżywa żałobę. A więc ci rodzice cierpią, jak każdy rodzic po stracie swojego ukochanego dziecka. I dzięki uczestnictwu w pogrzebie dzieci nienarodzonych można dotknąć wieczności. Ponieważ dzieci te żyją w wieczności i dzisiaj, i w czasie tej Mszy świętej, łączą się z nami, uwielbiając z Boga – zapewniał ks. Ryba.
Duszpasterz przypomniał też krótko nauczanie Kościoła o dzieciach zmarłych przed narodzinami. – Kościół głęboko wierzy w to, że te dzieci są w Domu Ojca, a kiedyś wszyscy z nimi się spotkamy – powiedział ks. Ryba. – One są znane Bogu po imieniu. W sercu Boga są bezpieczne – dodał.
Kaznodzieja przypomniał, że każda strata i rozłąka jest trudna i trzeba ją stopniowo akceptować. – Nasza wiara nie usuwa cierpienia, ale nadaje mu sens – zapewniał ks. Ryba. – Naszą nadzieją, której nikt nam nie może odebrać, jest zmartwychwstanie. I wierzymy, że Chrystus pokonał śmierć. Wierzymy, że nasze życie nie kończy się w chwili śmierci ciała. Wierzymy, że przez chrzest sakramentalny lub chrzest pragnienia człowiek zostaje włączony w tajemnice są zbawienia – dodał.
Zwracając się do licznie zebranych rodziców, którzy utracili swoje dzieci, kapłan mówił, że ich miłość nie poszła na marne. – Wasza troska, choć może trwała krótko, była prawdziwa i głęboka, i ona trwa nadal. Bóg przyjął waszą ofiarę bólu, wasze łzy, wasze nadzieje – mówił kaznodzieja. – Wasze dziecko jest już teraz w ramionach Boga. Nie zna grzechu, nie zna lęku, nie zna samotności. Ono zna tylko miłość, tę największą, Bożą – dodał.
Na zakończenie homilii ks. Ryba zaprosił wszystkich do ożywienia w swoim sercu nadziei. – Nadziei na spotkanie z tymi, którzy odeszli, może w naszym ludzkim spojrzeniu przedwcześnie, ale spotkanie już po zakończeniu naszej pielgrzymki życia. Spotkanie przy Bogu. W Roku Jubileuszowym pod hasłem „pielgrzymi nadziei” ożywmy tę naszą nadzieję na nasze zmartwychwstanie – prosił kaznodzieja uczestników modlitwy.
Podczas tej wyjątkowej modlitwy za dzieci utracone przed narodzeniem, kapelan przemyskiego szpitala, ks. Marcin Hunia, wyraził swoje uznanie i podziękowanie pracownikom szpitala „za stałą troskę i wielką wrażliwość i pełne poszanowania, godności, podejście do tego trudnego tematu w codziennej pracy”. – Dziękujemy pracownikom Zakładu Patomorfologii z Pracownią Histopatologii i Cytologii naszego szpitala. Dziękujemy także tym niosącym wsparcie pacjentom, pracownikom oddziału ginekologii i położnictwa naszego szpitala – powiedział kapłan.
Po Eucharystii trumna z ciałami 95 dzieci zmarłymi przed urodzeniem została złożona w grobowcu na Cmentarzu Zasańskim.
Tekst: Łukasz Sztolf
Zdjęcia: Anna Hataś