Obecny ks. Proboszcz parafii Chrystusa Króla ks. Robert Grela podczas spowiedzi przed Bożym Narodzeniem wyszedł z ciekawą i pożyteczną propozycją, aby w bliskości I rocznicy śmierci ks. Kanonika Mieczysława Sondeja kapłani Dekanatu Łańcut II na miarę możliwości wspólnie odprawili Mszę św., w jego intencji – o dar pełnego szczęścia wiecznego.Zaproponował także termin tej Mszy św., to jest 27 stycznia 2024 roku o godz. 9.00 w parafii Chrystusa Króla w Łańcucie. Spotkało się to z bardzo pozytywnym odzewem wśród księży z tego Dekanatu. Na tę Mszę św. zostali również zaproszeni parafianie.
W wyznaczonym dniu i godzinie przybyli prawie wszyscy księża z Dekanatu Łańcut II.
Mszy świętej przewodniczył ks. Prałat Emeryt Czesław Lech. Słowo Boże wygłosił ks.
Kazimierz Hahn, rezydent z parafii Białobrzegi. Oto fragmenty jego wspomnienia o ks.
Mieczysławie:
Z doświadczenia życia wiemy, że są pewne osoby odpowiedzialne przed „Bogiem i
historią”. Szczególną rolę, jakże odpowiedzialną, spełniają kapłani. W obecnych
czasach, gdy religijność, moralność, patriotyzm, życzliwość są poddawane ostrej
próbie, muszą oni wykazywać się wielkim charakterem, charyzmą. Muszą w swej
pracy być skazani na wielkość. I takich przykładów osób trzeba nam szukać wokół
nas. Jednym z takich przykładów był posłany przez Pana Boga oraz ks. Biskupa ks. kan.
Mieczysław Sondej, proboszcz parafii pw. Chrystusa Króla w Łańcucie.
Ksiądz Mieczysław Sondej we wspomnieniach parafian. Oto jedno z nich:
– „Ks. Kanonik Mieczysław Sondej szczególnie miłował sakrament Eucharystii oraz
sakrament pokuty. Zawsze sprawował je z wielką dbałością o wszelkie detale i zgodność z
przepisami kanonicznymi. Długie godziny spędzał w konfesjonale. Zwracał też uwagę na
oprawę muzyczną liturgii. Jako proboszcz parafii angażował się w tworzenie grup
parafialnych, które chętnie nadzorował i otaczał swoją modlitwą i stale zachęcał parafian do
uczestnictwa. W razie potrzeby służył radą, czuwał nad właściwą celebracją ważnych
uroczystości oraz tych zwykłych powszednich wydarzeń.
Bardzo kochał Matkę Bożą. Zachęcał do duchowości maryjnej tworząc parafialne róże
różańcowe.
Zawsze mógł liczyć na pomoc ze strony parafian , sam odwdzięczał się pamięcią
modlitewną. Znał swoich parafian, często z troską interesował się ich życiem.
– Człowiek służby
– Dobry gospodarz
– Uporządkowany, skrupulatny, sumienny (kancelaria)
– Gościnny
– Wymagający, umiejący utrzymać dyscyplinę
– Skromny jeśli chodzi o własne potrzeby (np. nie jeździł na wakacje, skromny samochód
itp.)”
Słowa innej parafianki:
„Nie on jeden, nie pierwszy i nie ostatni cierpiał. Ale faktycznie w ostatnich latach mocno go
to wszystko zmieniło, złagodniał i cierpiał bardzo pokornie. Nigdy się nie uskarżał, dzielnie znosił wizyty i wszelkie zabiegi. Niezależnie od stanu swojego zdrowia i samopoczucia,
nieraz wręcz ostatkiem sił zmierzał do konfesjonału i ołtarza”.
Kończąc trzeba podkreślić Jego aktywną, wytrwałą i pogodną współpracę z kapłanami
naszego Dekantu Łańcut II, w którym przez długi czas pełnił obowiązki Ojca
Duchownego. Z tych zobowiązań wywiązywał się bardzo sumiennie z pożytkiem dla nas
kapłanów jak i ku większej chwale Bożej. Ks. Mieczysławie w I rocz. Twojej śmierci
dziękujemy i wołamy dzisiaj o pełną radość życia w królestwie Bożym