W dniach 5-7 lipca 2025 r., w Markowej odbywało się Święto bł. Rodziny Ulmów. Trzydniowym obchodom towarzyszyło hasło „Małżonku kochający… Małżonko wierna…”.
Centralny punktem święta bł. Rodziny Ulmów był poniedziałek, 7 lipca 2025 r., gdy Kościół katolicki wspominał w liturgii „Samarytan z Markowej”. Uroczystej sumie odpustowej o godz. 18:00 przewodniczył abp Józef Michalik.
Emerytowany metropolita przemyski swoją homilie oparł na ewangelicznym pytanie młodzieńca: „Co czynić, aby osiągnąć życie wieczne?”. – Każdy z nas, także ten, który nie szanuje swego człowieczeństwa, który się zagubił, ale każdy z nas i dziecko, i młody człowiek, i dorosły jest stworzony na obraz Boga. Czyli doskonałość niesie w sobie. Tylko trzeba teraz współpracy z tym Pierwowzorem, z Bogiem – powiedział kaznodzieja.- Wielkość człowieka, każdego człowieka, polega na tym, że realizuje Boży plan. Czyli doskonałości człowieczeństwa, że wydobywa z siebie te możliwości, które są w nas złożone w takich warunkach, w jakich się znajdzie – dodał.
Hierarcha wskazał, że II wojna światowa była bardzo ciemnym czasem w historii ludzkości, w historii Europy, ale w historii człowieczeństwa i dziejów ludzkich. – Po raz kolejny miliony ludzi zginęły, dlatego że znalazł się ktoś, kto nie rozwijał tego człowieczeństwa, kto nie słuchał Boga, a słuchał szatana. To jest odwieczny wróg człowieka – przestrzegał i podkreślił, że skutki takich działań odczuwalne są także obecnie, kiedy pompuje się wielkie pieniądze w propagowanie łamania Bożego prawa. – Żeby wprowadzić małżeństwa zgodnie z tymi nowymi modami LGBT, żeby wprowadzić aborcję i to dzisiaj ludzie przestali się wstydzić grzechu – podkreślił abp Michalik i dodał, że również aktualne, ciężkie czasy i nasze trudności powinny wydać pięknych ludzi.
Najlepszym przykładem takiego działania na rzecz drugiego człowieka w każdym czasie, także tym mrocznym, wojennym jest błogosławiona Rodzina Ulmów, która prawdziwie żyła Ewangelią. – Tym oni żyli, to czytali, oddychali katechizmem, oddychali Biblią, oddychali wiarą – przypominał kaznodzieja i odwołał się do przypadającej w tym dniu 90. rocznicy sakramentu małżeństwa Józefa i Wiktorii Ulmów. – Sakrament małżeństwa to jest wielka manifestacja, wielkie hasło. Do tej pory szliśmy pojedynczo przez życie. Przychodzimy zawrzeć tu sakrament małżeństwa. Sakrament! – podkreślił arcybiskup. – Nierozdzielny sakrament wierności na zawsze, ale wrócimy odtąd my dwoje i Chrystus między nami. To jest małżeństwo chrześcijańskie – dodał i wyraził radość, że w czasie Eucharystii przewidziano odnowienie przyrzeczeń małżeńskich.
Hierarcha przypomniał, że bohaterskiego czynu ocalenia Żydów w czasie II wojny światowej podejmowali się nie tylko Ulmowie. – Wtedy cała wioska decydowała się na otwarcie tych drzwi, dachów, swoich poddaszy czy jakichś chlewików czy stodół, czy jakiegoś schowka tym Żydom – przypominał. – Niektórzy nie wiedzieli nawet o sobie, bo lepiej jak nie wiedzą, bo ktoś zdradzi. Tak jak zdradził ktoś Ulmów, że przechowują tych Żydów – dodał.
Emerytowany metropolita przemyski zachęcał, aby zgłębiać historię bł. Rodziny Ulmów. – Józef Ulma był wybitny, wyróżniający się w środowisku. Ale to całe środowisko miało nastawienie, że to jest dobra rzecz. To jest piękne świadectwo. I tych rodzin było znacznie więcej, które się otworzyły – podkreślał.
Na tej kanwie, abp Michalik odniósł się także do obecnych czasów. – Myślę, że dzisiaj są czasy, że wbrew innym Polacy, Polska rodzina musi się otworzyć na na dobro, na wierność Panu Bogu, jeśli mamy uratować to, co piękne, to, co dobre i samoistnienie nasze – mówił i podał, że niestety Polska jest narodem wymierającym. – Dramat! Katolicka Polska nie zachowuje Bożego prawa, nie kocha dziecka! – akcentował.
– Kto dzisiaj szanuje wielodzietną rodzinę? Kto z wyrazami szacunku? Kto podejmuje zgodnie z sumieniem kolejne życie? Dzisiaj w czasach, kiedy nie wstydzi się lekarka, później wszyscy ją bronią, że tuż przed urodzeniem, w dziewiątym miesiącu ciąży, zabija dziecko, które można było przecież uratować. Zastrzykiem w serce! To jest dramat naszej mentalności! – zwrócił uwagę abp Michalik nazywając „nowoczesnością” zabójstwo kolejnego człowieka, kolejnego dziecka.
Kaznodzieja apelował, aby wyraźnie sprzeciwiać się takim destruktywnym działaniom w Polsce. – Trzeba mieć odwagę, żeby w naszych rodzinach, w naszych wioskach, w naszych miastach, żeby w naszej Markowej, żeby tych Ulmów nie zabrakło w całej naszej Ojczyźnie – mówił mocno abp Michalik. – Ileż to młodzieży ginie przez szerzenie się zgnilizny niemoralności. O materialny dobrobyt młodego pokolenia dbają wszyscy, o moralne wychowanie… zapomina się – cytował zapiski bł. Józefa Ulmy. – Zobaczcie, zawsze były trudności. Szatan od początku świata, od początku stworzenia, człowieka kusił. I my też dzisiaj przeżywamy różne trudności i cierpienia – dodał i zachęcał, aby zawsze w swoim życiu spoglądać na przykład bł. Rodziny Ulmów, na ich troskę o życie, o bliźniego i tym samym „wydać pięknych ludzi”.
Trzydniowe święto bł. Rodziny Ulmów w Markowej rozpoczął w sobotę, 5 lipca br., piknik rodzinny i „Wieczór błogosławieństw” ze świadectwem Wojciecha Modesta Amaro i jego małżonki. W wygłoszonym świadectwie Państwo Amaro wskazywali, że adoracja Najświętszego Sakramentu w ciszy jest najlepszym lekarstwem na kłopoty współczesnych ludzi. Mówili, że w modlitwie należy zaufać woli Bożej i nie zamartwiać się, czy spełni się nasza prośba. Wspominali także o działaniu Słowa Bożego i roli świadectwa życia, jakie może złożyć każdy człowiek.
– Po co jest takie świadectwo i każde inne? Musimy sobie zdać sprawę, że być może jesteście tymi, którzy mają kogoś nakarmić swoją postawą, Jezusem. Może ci wszyscy, którzy nigdy nie trafią do kościoła, którzy tylko krytykują, którzy nie chcą chodzić na religię, którzy wręcz zwalczają Kościół, może tylko z waszych ust pierwszy raz usłyszą o Jezusie – powiedział Wojciech Modest Amaro.
Drugiego dnia, w niedzielę 6 lipca 2025 r., o godz. 11:00 uroczystej Mszy świętej w kościele parafialnym pw. św. Doroty przewodniczył bp Piotr Przyborek, biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej, przewodniczący Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Turystyki i Pielgrzymek oraz członek Rady ds. Rodziny. Wraz z nim do Markowej przybyła pięćdziesięcioosobowa grupa pielgrzymów z archidiecezji gdańskiej. Oprawę muzyczną podczas tej Mszy Świętej zapewnił miejscowy chór „Cantus Deo”.
Trzeciego dnia, w poniedziałek 7 lipca 2025 r., w kościele parafialnym celebrowane były Msze święte ku czci bł. Rodziny Ulmów z obrzędem odnowienia przysięgi małżeńskiej. Centralnym punktem tegorocznego święta Błogosławionych Męczenników z Markowej była wieczorna Eucharystia pod przewodnictwem abp Józefa Michalika połączona z koncertem Chóru Chłopięco-Męskiego „Pueri Cantores Resovienses” z Rzeszowa.
Kościół pw. św. Doroty w Markowej – ze względu na kult błogosławionej Rodziny Ulmów, jest jednym z trzydziestu trzech kościołów w archidiecezji przemyskiej, wybranym na Rok Jubileuszowy 2025, gdzie można zyskiwać specjalne odpusty za odbycie pielgrzymki i odmówienie przypisanych modlitw.
Kult bł. Rodziny Ulmów się rozszerza, a ich przykład pociąga współczesnych ludzi. Świadczy o tym zainteresowanie pozyskaniem relikwii Męczenników z Markowej, które trafiają w najróżniejsze zakątki nie tylko Polski, Europy, ale i świata. Relikwie trafiły już m.in. do Australii, Brazylii, Chin, Mongolii, Kazachstanu, Rosji, Boliwii, Kanady, Zambii, Madagaskaru, Wietnamu, Japonii, Korei Południowej, Kamerunu, Libii i do większość krajów Europy.
W ostatnich dniach relikwie bł. Rodziny Ulmów zostały przekazane także sanktuarium maryjnemu w Lewoczy, na Słowacji.
Tekst: Łukasz Sztolf
