W sobotę, 5 lipca 2025 r., czyli drugiego dnia 45. Przemyskiej Archidiecezjalnej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę, na szlak wyruszyły grupy z Brzozowa, Jarosławia i Leżajska. Obecnie już siedem grup jest w drodze do Częstochowy.
W kościele pw. Trójcy Świętej uroczystej Eucharystii na rozpoczęcie pielgrzymki z Leżajska na Jasną Górę przewodniczył abp Adam Szal. W homilii hierarcha nawiązał do odbywającej się niedawno peregrynacji obrazu Najświętszego Serca Pana Jezusa, który został namalowany ponad sto lat temu na polecenie św. biskupa Józefa Sebastiana Pelczara. – Podczas peregrynacji była okazja do tego, aby popatrzeć na tę miłość, która jest otwarta dla każdego z nas – mówił kaznodzieja i przywołał niezwykły obraz Bożego Serca, który zobaczył w Dukli. – Obraz przestawia Pana Jezusa, który wskazuje na swoje Serce, ale drugą dłonią wskazuje na Matkę Najświętszą, która stoi za Nim, a Matka Najświętsza otula Go płaszczem – opisywał hierarcha. – Patrzymy na Serce Jezusa, ale patrzymy także dzisiaj, w pierwszą sobotę miesiąca, na Niepokalane Serce Maryi – dodał.
– Tam jest też centrum życia moralnego. Dzisiaj uzmysławiamy sobie, że patrząc na Serce Jezusa, patrząc na Serce Maryi, mamy też popatrzeć na nasze serce. W naszym sercu podejmujemy decyzje – wyjaśniał. – Tam rozpoznajemy świat. To nie tylko organ fizyczny, zdrowy czy chory, nie tylko to, co zapewnia nam codzienne egzystowanie, życie. Bo serce bije, wtedy żyjemy. Serce tłoczy krew, tlen, zapewnia nam po prostu życie – dodał.
Metropolita przemyski zaznaczył, że wiara, zgoda i miłość wychodzą z Serca Maryi, która jest najdoskonalszą nauczycielką i trzeba, złączyć Serce Jezusa i Serce Maryi. – Oba te Serca nie tylko na tym obrazie w Dukli, ale także w rzeczywistości są blisko siebie. Serce Maryi miało początek dzieło realizowania się Tajemnicy Zbawienia. I nikt nie zna lepiej Serca Jezusa od Serca Maryi. To Jej Serce uczy nas, jak mamy być zjednoczeni z Sercem Zbawiciela, jak ma wyglądać nasze serce – podkreślił kaznodzieja.
Zwracając się do pątników abp Szal zachęcał ich, aby rozpoczynając pielgrzymkę pamiętali o swoich sercach. – Idźmy na Jasną Górę po to, aby formować swoje serce na wzór Serca Jezusowego i Serca Maryi. By to pragnienie było naszą nadzieją, bo jak idziemy według hasła „pielgrzymi nadziei”, szukamy nadziei, szukamy oparcia, które będzie naszą nadzieją i zabezpieczeniem na przyszłość – powiedział hierarcha i dodał, że „nie ma lepszego oparcia nad Boga, nad Najświętszą Maryję Pannę”.
– Bądźmy blisko Eucharystii, bądźmy gotowi na to, aby kilka minut poświęcić, choćby na adorację Najświętszego Sakramentu, gdy wejdziemy do kościoła i sławiąc Maryję, pamiętajmy, że Ona prowadzi nas do swojego Syna – zakończył homilię abp Adam Szal.
Z Leżajska na pątniczy szlak wyruszyła grupa, której patronuje bł. Maria Teresa Ledóchowska, Matka Afryki.
W Bazylice Mniejszej pw. Przemienienia Pańskiego w Brzozowie Eucharystii na rozpoczęcie pielgrzymki przewodniczył bp Stanisław Jamrozek . W homilii hierarcha przywołał słowa błogosławieństwa z Księgi Liczb. – W błogosławieństwie zawiera się świadomość, że Bóg mnie strzeże, jestem w Jego rękach. Jeśli mam tego świadomość to mimo trudności, doświadczeń, będę odkrywał, że Bóg strzeże mojego życia, czuwa nade mną i chce żebym to ciągle odczuwał – mówił biskup. – Pan Bóg w błogosławieństwie okazuje swoje oblicze – dodał.
Bp Jamrozek przywołał też słowa celtyckiego błogosławieństwa: „Niech łagodny deszcz zrasza twoje pola. Niech droga wychodzi ci zawsze na spotkanie. Niech wiatr wieje ci zawsze w plecy”. – Myślę, że dla pielgrzymów jest to takie bardzo ważne, że Pan Bóg też mówi, że będę wam użyczał tego, co jest wam potrzebne, żeby iść tą drogą pielgrzymowania na Jasną Górę, na spotkanie z Matką Najświętszą. I idziemy z tą ufnością, że nie zabraknie tej Bożej mocy, że będą ludzie, którzy będą mnie wspierać, umacniać, kiedy będę słaby, czyli będą mi dobrze życzyć, pomagając mi, służąc sobie nawzajem, pomagając. My w ten sposób też niesiemy błogosławieństwo naszym braciom, naszym siostrom – mówił do pątników i prosił, aby Boże błogosławieństwo nieśli wszystkim ludziom napotkanym na drodze. – Sami to błogosławieństwo otrzymujemy dlatego dzielimy się potem z innymi. Tak pięknie by było, gdyby właśnie każde nasze spotkanie z drugim człowiekiem było pragnieniem, żeby mu przynajmniej w sercu błogosławić – zachęcał.
Na zakończenie homilii bp Jamrozek podkreślił przesłanie pielgrzymki: Idę, pielgrzymuję, idę w górę i tam na tej górze spotkania z Panem, z Jego Matką może się dokonać bardzo wiele. A już w samej drodze mogę być ubogacony tak wielkimi łaskami, które mi pomogą potem z ufnością przyjmować codzienne zadania – powiedział kaznodzieja i życzył pątnikom, aby doświadczali bliskości Pana, Jego błogosławieństwa i żeby wrócili jeszcze piękniejsi duchowo. – Żebym promieniował tym Obliczem Chrystusa i ci, którzy mnie zobaczą, żeby mogli powiedzieć, że to jest człowiek, który niesie Chrystusa, niesie Jego błogosławieństwo – dodał.
Z Brzozowa na pątniczy szlak wyruszyła grupa, której patronuje św. Wojciech, biskup.
W Jarosławiu, w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, Eucharystii rozpoczynającej tegoroczną pielgrzymką przewodniczył bp Krzysztof Chudzio. W homilii hierarcha mówił, że w relacji do Pana Boga najważniejsza staje się wewnętrzna postawa człowieka i ważne jest to, co człowiek czuje i o czym mówi jego serce. – Nie można mieszać światła i ciemności, życia i śmierci, miłość i egoizmu. Serce z kamienia nie może gościć Ducha Miłości. Dlatego Duch Święty ożywia tego nowego człowieka. Ten nowy człowiek w ten sposób staje się świątynią Ducha Świętego – tłumaczył kaznodzieja i zachęcał, aby przyjmować Boga do serca i stawać się żywą świątynią Boga.
Biskup zwrócił uwagę na to, że religia chrześcijańska jest religią obietnicy. – Możemy spodziewać się otrzymania czegoś, co będzie naszym szczęściem. To znaczy, że w tej obietnicy Bóg zobowiązuje się do zagwarantowania nam pewnej przyszłości – wyjaśniał. –Chodzi o zaufanie Panu Bogu, który przychodzi do nas ze swoją łaską i składa właśnie tę obietnicę. Bóg daje obietnicę, ale my tę obietnice możemy rozumieć na swój sposób i tu jest właśnie ten newralgiczny punkt – powiedział bp Chudzio. – Dlatego my wyruszamy na pielgrzymkę, aby mocniej, aby bardziej nauczyć się zaufania w stosunku do Pana Boga, zaufania Panu Bogu. Ufność jest całkowitym zawierzeniem i oparciem się na Panu Bogu. Jest najwyższym stopniem tego typu relacji pomiędzy Bogiem a człowiekiem – dodał.
Kończąc homilię, hierarcha podkreślił, że pielgrzym wyruszający w drogę na Jasną Górę idzie po to, aby odpowiedzieć sobie na pytanie: jak i komu zaufać. – W trudach musi nauczyć się, że poczucie beznadziejności czasami zaślepia nas. Jednak zmartwychwstały Jezus przyciąga nas do siebie – powiedział hierarcha i zachęcał, aby ciągle iść śladami zmartwychwstałego Chrystusa. – Iść, aby Jemu zaufać. Oprzeć się na nadziei, którą otrzymujemy. A nadzieja zawieź nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w naszych sercach przez Ducha Świętego, który został nam dany – dodał.
Z Jarosławia na pątniczy szlak wyruszyła grupa, której patronuje św. brat Albert Chmielowski.
Zachęcamy do duchowego pielgrzymowania i korzystania z transmisji oraz relacji pielgrzymkowych na stronie radiofara.pl i pielgrzymka.przemyska.pl.
Tekst: Łukasz Sztolf
Zdjęcia z Jarosławia: Magdalena Hagel
Zdjęcia z Brzozowa: ks. Szymon Kot
Zdjęcia z Leżajska: ks. Damian Noga